Relacja z British Birdwatching Fair – cz. 1: Największe niespodzianki optyczne

Brytyjskie Birdwatching Fair odbywa się corocznie w Oakham nad Zbiornikiem Rutland nieprzerwanie od 28 lat… W tym roku pojechałem tam po raz pierwszy, a tu chciałem podzielić się z czytelnikami swoimi wrażeniami.

Pierwszą część relacji zaczynam od tego co dla mnie było najciekawsze, a zatem od optycznych niespodzianek. Przyznam, że dość systematycznie interesuję się optyka obserwacyjną od ponad 15 lat, więc najbardziej ekscytuję się tym czego jeszcze nie widziałem, a już zwłaszcza gdy widzą dobrą jakość za niską cenę. Kilka takich zaskoczeń mnie spotkało… Zapraszam do lektury.

Viking Optics

To mało znana w polsce marka, które opiera się na zamówionych w Azji instrumentach sprzedawanych w UK pod marką handlową Viking. Takich marek jest oczywiście wiele w Europie i Ameryce. W Polsce przykładem są Delta Optical oferująca tanie przyrządy (200-2000 zł) skierowane zwłaszcza do astroamatorów o bardzo dobrej jakości obrazu i umiarkowanej trwałości oraz Ecotone oferująca droższy sprzęt ale już terenowy (600-4000 zł) o dobrej jakości obrazu i wykonania.

Wyeksponowane były tylko nieliczne modele porro, wiele lornetek dachowych, monokulary, mniejsze i większe lunety. Moją uwagę przykuł od razu Viking Pro 25-55×80 ED. I tu duże zaskoczenie: jasny ostry kontrastowy obraz, znikoma aberracja chromatyczna, przyzwoite pole widzenia. Cena bardzo przyzwoita – £1000. Luneta ta w sposób oczywisty przypomina Ecotone JSG-85, oczywiście Ecotone ma większą średnicę, co jest chyba słusznym posunięciem oraz zoom o identycznych parametrach. Widziałem JSG-2 jednak tylko w konfiguracji ze starym zoomem i pewnie dlatego nie zrobiła na mnie aż tak dobrego wrażenia jak ten tu Viking.

Również lornetki na stoisku Viking były zaskakująco dobre. Serie ED FF i ED S znakomite (£400), najdroższa seria ED Pro z otwartymi mostkami niestety trochę gorsza ze względu na wielkość i aberracje chromatyczną (£500). Do lornetek RSPB w ogóle nie mam zastrzeżeń, najlepszej jakości optyka i interesujące parametry, np. 6.5×32 z polem 55 stopni z serii HD… Po prostu znakomite. Cena ok. £500… Trudno mi ją było z ręki wyjąć…

Viking zajmował duże stanowisko w najbardziej prestiżowym namiocie optycznym, między Leica i Swarovski. Poza ekspozycją optyki ich marki i marki RSPB dostępny był tez ich mały warsztacik napraw lornetek.

Eagle Optics Ranger ED

To z kolei marka no-name z USA. Dużo dobrego o nich czytałem ale dopiero teraz udało mi się je wypatrzyć niezbyt wyeksponowane na stanowisku Vortex. Wycenione były na £250 co plasuje je na poziomie Nikon Monarch czy Zeiss Terra, a są lepsze optycznie i znacznie lepsze mechanicznie. Polecam rodakom w USA, do poziomu Vortex Viper trudno się do nich przyczepić, a cena numerycznie taka sama: $250.

Lornetki Bresser

Wielu zna z marketów tanie plastikowe lornetki porro tej marki. Niestety to chyba właśnie ten asortyment niemal doprowadził Bresser do upadku. Ale najwidoczniej wciąż oferują też lepsze sprzęty, a takimi okazały się nowe Bresser Pirsch. Jasny i dobrze skorygowany obraz, bardzo ładna stylistyka i dobrej jakości wykonanie. Spora niespodzianka. Zachęcam do ich obejrzenia i zakupu. W Polsce dystrybutorami tej marki sa astrosklepy, co niestety oznacza, ze zapewne nigdy tych lornetek nie zobaczymy w terenie…

Celestron Granite

Lornetki premium od Celestrona pojawiły się na rynku ponad 5 lat temu pod nazwą Granite, kiedy to konstrukcja otwartych mostków dopiero się upowszechniała. Zadebiutowały w wysokiej cenie, ok. 2500 zł i bardzo byłem ciekaw co mają do zaoferowania. Dziś znacznie staniały, a ja niestety dopiero ostatnio mogłem się naocznie przekonać o ich walorach. To bardzo solidna konstrukcja, obudowa jest wykonana znacznie lepiej niż się spodziewałem, zwłaszcza chwyt jest dość wygodny, ze względu na wyżłobienia pod palce. Nieco rozczarowuje sposób pokrycia śruby ostrości, nie jest łatwo zaczepić się o nią i wprawić w ruch. Chodzi jednak gładko i precyzyjnie. Obraz w egzemplarzach o umiarkowanej źrenicy ( 7×33, 8×42, 10×42, 10×50) wyjściowej był bardzo dobry. W tych z mniejszą źrenica było już gorzej (9×33). Polecam je osobom o dość wysokich wymaganiach co do optyki, jako alternatywę dla droższych i bardzo podobnych Nikon Monarch 7 czy większych solidniejszych ale gorszych optycznie Vortex Talon HD. Celestron oferuje bardzo atrakcyjne produkty jak na swoją cenę i polecam tą markę pod uwagę wszystkim obserwatorom z umiarkowanym budżetem. Niestety lornetki te w Polsce chyba nigdy nie pojawiły się fizycznie i nie były zaprezentowane szerszej publiczności. Mogą się więc pojawić duże trudności z zakupem.

Lornetki Bushnell Legend

To już trzeci raz kiedy mnie Bushnell zaskoczył… Bushnell był kiedyś czołowym producentem lornetek i lunet, w latach 90-tych w USA z powodzeniem konkurował z wielkimi markami niemieckimi. Kiedy jednak Japończycy: Kowa i Nikon oferowali coraz lepsze produkty, Bushnell podupadał i to do tego stopnia, ze pracownicy którzy odeszli, założyli inną dobrze prosperującą obecnie markę. Bushnella pamietam ze względu na rewelacyjna lornetkę serii Elite (1) z otwartymi mostkami. Niewiele ustępowała najlepszym ale na rynku gościła krótko. Potem została zastąpiona trochę gorszą ale znacznie tańszą Elite 2, w konstrukcji klasycznej. Te są dostępne po dziś dzień ale ze względu na pole widzenia polecam zwłaszcza 10×42. Solidna robota, mechanika, materiały, bardzo dobry obraz. Z całą pewnością zadowoli terenowca. Osobną kategorią w swojej klasie jest lornetka Bushnell E2 7×26. I to było moje drugie wielkie zaskoczenie tą marką… Najlepsza lornetka kompaktowa za tą cenę i chyba w zasadzie idealna lornetka kieszonkowa na ptaki. Nic więcej na prawdę nie potrzeba i to za cenę 1000 zł. Rewelacja. Teraz przeżyłem trzecie zaskoczenie – lornetki Bushnel Legend L …Jakość obrazu i wykonania znakomita przy bardzo przystępnej cenie. Niezwykle konkurencyjne w segmencie 1500 zł. Zdecydowanie polecam.

Kite SP 82

Znałem już wcześniej lunetę Kite SP 82 ED. To bardzo dobra luneta za ok. 6000 zł, konkuruje m.in. z Vortex Razor HD czy dawniej z Zen Ray ED. Widziałem ją w konfiguracji z oryginalnym zoomem 25-50x i było nieźle. Po włożeniu zoomu Swarovski ATS 25-50x robiło się wspaniale ale cenowo ta układanka wypadała dość drogo. Razor dawał lepszy obraz ze swoim oryginalnym zoomem no a z zoomem Swaro zatrważał. Tym razem jednak pokazano mi lunetę Kite bez ED i z zoomem Swarovski ATS 25-50x. No i to było ogromne zaskoczenie. Przy tej krotności i jakości zoomu ED jest w tej lunecie niemal zbędne! Obraz jest znakomity, bo najwyrazniej zoom Swarovski sam wystarczająco koryguje aberracje chromatyczna. Całość zamyka się w cenie ok. £1000. To chyba nawet lepiej niż Viking! Do tego Kite oferuje też wciąż wspaniała, choć schodząca z rynku luneta Kite HSP- 80 HD i nowa lornetka premium – Bonelli. Jeśli polskie ceny będą atrakcyjne to może dołączyć do Lynx 8×30 na liście moich ulubionych lornetek.

Posted in Ludzie, Polish Bird Fair, Sprzęt and tagged , , .